Koszula w… groszki

Zaczynając przygodę z szyciem nie spodziewałam się, że znalezienie idealnej koszuli może być takie trudne. Pierwsza, którą uszyłam, dzięki ośmiu zaszewkom jest bardzo dopasowana. Aż za bardzo, gdy myślę o czymś luźnym. Kolejne podejście, ograniczenie się do dwóch zaszewek piersiowych przyniosło spodziewany efekt do czasu… przyszycia rękawów. Niska główka zdecydowanie dodaje (koszulę nadal noszę!) szerokości w […]

Continue Reading