Spódnica od święta

 

Święta, święta i po świętach. A nawet przed. O prezentach spod choinki już dawno zapomnieliśmy, a za moment królować będą żółte, puchate kurczaczki i kudłate baranki. Przy jednej i drugiej okazji sprawdza się ona. Spódnica od święta. Powstała tuż przed Wigilią, pewnie będzie wykorzystana w Lany Poniedziałek. A to dlatego, że jest model z serii basic.

Szycie daje nieograniczone możliwości. No prawie – jest jeszcze budżet, zdobywanie umiejętności, a więc czas i oczywiście wyobraźnia. Ale jednak pozwala tworzyć takie ubrania, jakich jeszcze w żadnym sklepie nie widzieli. U mnie w szafie są już więc fantazyjne: zielony żakiet z aksamitu i satyny, koszula w groszki czy w żyrafy oraz kilka płaszczy. Czasem jednak potrzeba klasycznego, prostego kroju, takiego modelu basic, który będzie pasował do wszystkiego. Taka właśnie jest ta spódnica od święta. Bardzo uniwersalna. Dlaczego?

Ta na zdjęciu została uszyta z pięciu klinów (trzy z przodu, dwa z tyłu), z wełny, na podszewce, z zamkiem krytym z tyłu. Ciepła, idealna na zimę. Ale może mieć całkiem inne oblicze, nie tylko jeśli chodzi o materiał. Można jej dodać kolejne kliny, można rozciąć z przodu i zrobić guziki na plisie, dodać kieszenie, przedłużyć za kolano. Lekka, w kwiatowe wzory będzie idealna na lato, z czarnej, grubej żorżety sprawdzi się na bardziej oficjalnych spotkaniach.

Wiem, praktycznie każdy model można modyfikować, a ile osób, które go szyją, tyle realizacji. Może się mylę, ale chyba nie jednak nic przyjemniejszego i łatwiejszego do zabawy w różne wersje niż takie modele basic.
Różne pomysły na to, jak je przerabiać, ale również podstawowe wykroje pokazuje i ma u siebie Joulenka.

Wykrój: konstrukcja
Materiał: Florentine. Włoskie tkaniny, wełna

You may also like

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *